Jesień na sztalugach
Czy można nie kochać jesieni? Nie bardzo. No, może tej późnej - gdy szarugi, chlapy, katary i przedsmak zimy - trochę tak. Ale złotej,...
Blog ma ambicje dokumentować sukcesy i porażki raczkującej ogrodniczki.Uprawiam warzywa od 2013 r, zaczynając z poziomu "zielonym do góry". Owładnięta "szaleństwem" likwidacji trawników na rzecz grządek - chyba dobrze na tym wychodzę.