top of page

Pierwsze siewy na rozsadę

​Po dobie moczenia nasion w EM-5, papryka oraz bakłażan trafiły do kuwetek. Niestety skorzystałam z kupnej ziemi - przygotowana jesienią pryzma na sianie, zmarznięta jest na kość. Nie cieszy mnie to bo kupne podłoże jest jak loteria, ale muszę założyć, że nie będzie źle.

Eksperymentuję również z kiełkownikiem. Ustrojstwo dostałam w prezencie - czas ocenić co to cudo jest warte.

Tacki powędrowały na wywietrzniki ciepłego powietrza.

Od razu podkręciłam temperaturę - ma być 23*? - to jest :) Po pewnym czasie mój mąż jakby niepewnie zagaił:

- Nie masz wrażenia, że w domu mamy strasznie ciepło?

- Podniosłam kilka stopni (3 hehehe) ....... wiesz papryczki wysiałam

- Aaaaaaaaaaaaaaaaaa, no tak, teraz już wiem dlaczego mam wrażenie jakbym chciał wypuścić liścienie.


Aż łzy mi poleciały ze śmiechu.

My jesteśmy z tych chłodnolubnych, 20 stopni to tropik, a tu 23 wyśrubowane. Przyzwyczai się, albo w krótkim niech lata.


bottom of page